Osobiste doświadczenia w terapii,
spisane przez pacjentkę.

Opisy przypadków

Bóle pleców

Moja pierwsza wizyta u pani Joli Szyszło była kilka lat temu, a związana była z dotkliwym bólem w dolnej części pleców, który uniemożliwiał mi poruszanie się, a nawet ubieranie samodzielne.


Leki przypisane mi przez lekarza przyprawiły mnie o kłopoty z kojarzeniem i koncentracją i nie pomagały na ból. Ponieważ wybieraliśmy się razem z dziećmi na letni wypoczynek w góry potrzebowałam radykalnej pomocy.


W trakcie pierwszej terapii okazało się, że duży wpływ na moje przypadłości maja moje przeżycia emocjonalne, których nigdy nie kojarzyłam ze sobą. Niestety intensywny tryb życia i bieżący stres dawały skutek uboczny w postaci gwałtownych bólów pleców i stóp.


W trakcie terapii pojawiają się nawet wspomnienia z wczesnego dzieciństwa, które skutkują w moim obecnym życiu.


Są dni, kiedy zabiegi tylko mnie wyciszają, rozluźniają i uspokajają. Czuje wtedy, iż następuje równowaga ciała i umysłu.Nazwałam to „całkowitym byciem samym ze sobą”. Są też takie dni, kiedy ciało buntuje się i są to minuty wewnętrznego niepokoju, rozterek, całkowitego wyczerpania. Czasami te uczucia mijają szybko czasami równowaga przychodzi dopiero po kilku godzinach. Bywają też spotkania, podczas których wracają wspomnienia zdarzeń te, o których pamiętam i te, które dawno wyrzuciłam ze wspomnień.


Podczas ostatniej terapii byłam tak spokojna, że nie czułam strachu przed niczym. Od tej pory unikam leków p/bólowych, ale częściej odwiedzam gabinet chiropraktyka.